|
Witaj w hogwarcie Forum ogólno tematyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kubos
Administrator
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 21:07, 06 Paź 2006 Temat postu: dowcipy |
|
|
Tutaj dawajcię swoje kawały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sektum
Administrator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z okolic Katowic
|
Wysłany: Pią 21:11, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No to ja dam jako pierwszy
Przychodzi Buzek do Kwaśniewskiego. Siadają przy stole. Prezydent patrzy na niego ... - marne to, oczka podkrążone, rączki mu chodzą. Kwachu pyta:
- Panie premierze, wygląda pan nie najlepiej, co się stało?
Buzek na to mówi:
- Kurcze Olek dajmy spokój tym konwenansom. Powiedz mi, do cholery, jak ty to robisz?! Otaczasz się samymi fachowcami, ekspertami pod każdym względem, masz kogo do telewizji posłać do każdego programu, twoja kancelaria pełna jest dobrych doradców, prawników, ludzi od mediów, nawet żona ci pomaga i wyciągnie cię z największej opresji itd...., A ja: cały mój gabinet to banda kretynów, moi doradcy to infantylne gnojki, mój sekretariat wypełniają troglodyci. No powiedz, jak ja mam mieć dobre notowania pracując z takim motłochem, no jak!! Olek proszę cię, powiedz mi, jak ty sprawdzasz swoje otoczenie i doradców, żeby się dowiedzieć,
którzy się nadają, a którzy nie??!
(kończył już chlipać Kwachowi w rękaw).
Olek popatrzył i zamyślił się, po kilku sekundach milczenia mówi:
- Dobra, panie profesorze, powiem to panu, bo szkoda mi się pana zrobiło. Po prostu przeprowadzam mały test.
- Test? Jaki test?- pyta Buzek.
- A zaraz go panu zademonstruje.
- RYYYYSIEK !! !!! wola Kwachu.
Po chwili do gabinetu wbiega sapiąc i dysząc Kalisz.
- Słuchaj no Rysiu powiedz swemu prezydentowi taka rzecz: kto to jest jest synem twojej matki ale nie jest twoim bratem?
Kalisz przymrużył oczka i po 4 sekundach mówi:
- To proste, to musze być ja!
- Dobrze, Rysiu, możesz odejść.
Drzwi się zamknęły.
- Widzi pan profesor, sprawdzam w ten sposób każdego z mojego otoczenia. Jak źle odpowie to won!
- Doskonale!- ucieszył się Buzek - Muszę to wypróbować.
Następnego dnia przechadza się Buzek w kuluarach sejmowych i myśli, kogo by tu przydybać i wypróbować. Nagle patrzy, a tu Handke próbuje uciec do sali kolumnowej udając, że nie widzi swojego szefa. Buzek szybkim susem dopadł balustrady i wola go. Chcąc nie chcąc minister edukacji poczłapał do Buzka.
- Mirek powiedz mi, kto to jest - jest synem twojej matki, ale nie jest twoim bratem?
Handke zbaraniał. Po chwili:
- Ależ panie premierze, nie mogę tak od razu udzielić odpowiedzi, to może być bardzo pochopne, musze mieć więcej czasu, myślę, że do jutra mógłbym postarać się żebrać odpowiednie dane i udzielić przynajmniej wstępnej odpowiedzi...
Buzek się skrzywił.
- Dobra, Mirek, do jutra masz czas.
Handke w te pędy pognał do ministerstwa, powołał sztab kryzysowy, zamówił ekspertyzy, analizy. Za pieniądze z rezerwy MEN-u została utworzona specjalna komórka do uporania się z problemem. Siedzą, myślą i nic. Nikomu nic do głowy nie przychodzi. Siedzieli tak aż do rana. W końcu Handke myśli:
- Kurcze, zadzwonię do Balcerowicza- mówią, że to podobno niegłupi facet, może on cos pomoże. Jak pomyślał tak zrobił.
Odbiera zaspany Balcerowicz.
- Panie premierze, mam do pana takie małe pytanie: kto to jest synem twojej matki, ale nie jest twoim bratem?
- Oczywiście, że to jestem ja!!!- wrzasnął Balcerowicz i trzasnął słuchawką. Uradowany Handke biegnie do URM-u, wpada do kancelarii premiera drąc się wniebogłosy:
- Wiem! Wiem!
Z gabinetu wychodzi Buzek.
- No słucham, Mirek, słucham?
- To jest oczywiście Leszek Balcerowicz!
Buzkowi zwęziły się oczy, cały posiniał i wrzasnął.
- WON!!! WON!!! Won stąd ciemna maso!!! To jest Rysiek Kalisz!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keira Karkarow
Medator
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Durmstrang
|
Wysłany: Pon 14:38, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dobre To teraz ode mnie kilka kawałów piłkarskich
Trzech piłkarzy ustawia się przed lustrem, które posiada tą zadziwiającą cechę, że jak ktoś skłamie, to pęka.
Pierwszy podchodzi Cristiano Ronaldo:
-Myśle że jestem najprzystojniejszym piłkarzem w Anglii.
Lustro jest całe.
Drugi podchodzi John Terry:
Ja myślę, że jestem najlepszym snajperem wszechczasów w Anglii.
Przez całe lustro przeszła jedna wielka rysa.
Trzeci podchodzi Thierry Henry i mówi:
- Ja myślę...
I lustro rozleciało się w drobny mak.
___________________________________________
Portugalczycy wracają po przegranym finale Mistrzostw Świata 10:0 do Portugalii. Kibice chcą pobić Scolariego i piłkarzy za ten mecz. Cristino Ronaldo wrócił do domu, a tu nie ma srajtaśmy. Musi iść do sklepu ale nie wie jak bo kibice chcą go pobić. Dzwoni do swojego przyjaciela i mówi mu co się stało a przyjaciel mówi żeby przebrał się za zakonnice. Ucieszony Cristiano przebrał się za zakonnice i idzie do sklepu. Nagle ktoś woła:
-Siostro Ronaldo !Siostro Ronaldo !
Crisitano ucieka jak najszybciej może ale ten ktoś go dogania i mówi szeptem:
-Siostro Ronaldo, to ja, siostra Pauleta.
___________________________________________________
Wracając z treningu, Beckham rozbił o drzewo Ferrari, ktore dostał w prezencie od żony. Rozpacza że Viktoria go zabije. Przejeżdza jeeepem gwiazda MU Cristiano Ronaldo, znany żartowniś i postanawia podpuścić kolegę. "To się da naprawić. Musisz tylko nadmuchać przez rurę wydechową powietrze, które wypełni wgniecione części" - mówi. David dmucha. Przejeżdza Feguson swoim Jaguarem "Hej, czyś ty zgłupiał? Dmuchasz w rurę, a nie zakręciłeś szyb!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|